MTB Cross w Bodzentynie [Relacja]
W ostatnią niedzielę, cykl zwodów MTB Cross zawitał do Bodzentyna. Prognozy były bardzo dynamiczne. Mówiły one, że w niedzielę może popadać do południa, ale nie musi. Było to bardzo zwodnicze - mało zawodników lubi jeździć w deszczu.
Dodatkowo przez ostatni tydzień deszcz regularnie padał. Co wpłynęło bardzo na trudność trasy, która w przypadku suchych warunków jest wyzwaniem, ale w przypadku warunków bagnistych, robi się bardzo trudna do pokonania.
Tradycyjnie już organizator, Świętokrzyskie Stowarzyszenie kolarstwa górskiego "MTB Cross", przygotowali 3 trasy:
- Family, prosta trasa, jednak jest ona wyzwaniem dla początkujących zawodników, świetna do zdobywania doświadczenia
- Fan, trasa ambitna, dla zawodników z doświadczeniem
- Master, trasa bardzo ambitna, dla zawodników z bardzo dużym doświadczeniem oraz bardzo silnych wydolnościowo
Trasy swój początek i koniec miały w okolicy ruin zamku w Bodzentynie. Po starcie zawodnicy zahaczyli o rynek i pojechali w lasy, w stronę Sierakowskiego Parku Krajobrazowego po którym to się przedzierali ok lekko ponad godziny do ok 5 godzin (zależności od dystansu).
Trasa na dobry początek skierowała uczestników pod wjazd na Górę Sierakowską, później już prowadziła mniejszymi przewyższeniami, ale bardzo interwałowymi. Były sporo błotnistych podjazdów i zjazdów, trawersów po korzeniach. Najmłodsi zawodnicy mieli 7 lat i dali radę te trudne warunki przezwyciężyć, a niektórzy wręcz osiągnęli oszałamiające wyniki, jak Zuzanna Świerczyńska z "SZKÓŁKA KOLARSKA ŁTC", która mając 11 lat była najszybszą przedstawicielką płci pięknej na dystansie family. Naprawdę niesamowity wynik dla tak młodej zawodniczki.